Zgubna inflacja

InflacjaDuże obawy i niepokój wśród całego społeczeństwa wywołuje stale rosnąca inflacja. Inflacja nie jest, czym innym, jak zjawiskiem pnących się w górę cen. Złotówka stopniowo traci na wartości, ceny towarów i usług wzrastają, powodując drastyczny spadek dochodów. Ludzie są niewystarczalni finansowo, nie posiadają oszczędności, nie inwestują. Koszty i nakłady na produkcję rosną, więc firmy podnoszą ceny na produkty, w celu uniknięcia strat. Stale rosnące ceny paliw odbijają się na całej gospodarce, głównie na transporcie, który nieodłącznie związany jest z handlem.

Droższy przewóz towarów powoduje z kolei wzrost cen artykułów spożywczych i innych. Błędne koło się toczy, niosąc za sobą straty. Państwo powinno kontrolować swoje wydatki w sektorze publicznym i ustalić poziom stopy procentowej, oraz podatków, aby jak najlepiej zapanować nad inflacją. Nieprzemyślane działania doprowadzić mogą do deflacji, wywołanej dużym bezrobociem.

Jak donosi serwis www.block.com.pl, nieustannie rosną też ceny usług budowlanych. Może to prowadzić do powstania bańki cenowej w budownictwie mieszkaniowym.

Polityka gospodarcza rządu zwalczająca inflację doprowadzić może do podniesienia podatków i stopy procentowej. Działanie takie obniżyłoby ceny towarów i wiążące się z tym bankructwo firm na światową skalę. Dla przeciętnego Polaka nie jest ważne, która z tych form wystąpi, ważne jest, aby było lepiej niż jest!

Podwyżka żywności – nic nowego

Nadchodzący rok 2022 nie będzie okresem urodzaju dla Polaków. Czekają nas kolejne podwyżki żywności.Produkty spożywcze wzrosną średnio o 5%, oznacza to, że na podstawowe zakupy wydamy miesięcznie o kilkadziesiąt złotych więcej. Podwyżka związana będzie z rosnącymi cenami paliwa. W Polsce od stycznia do października 2021 roku artykuły żywnościowe podrożały o 5,8% w stosunku do poprzedniego 2020roku. Najbardziej, bo aż o 50% podskoczył cukier i artykuły cukiernicze o 14%, pieczywo 12%, jedyny spadek cen odczuliśmy na owocach cytrusowych warzywach i jajkach. Dokładna prognoza nie jest jednak możliwa, ze względu na zachwianą sytuację ekonomiczną i kryzys gospodarczy. Społeczeństwo polskie obawia się zbliżającego się trudnego okresu ze względu na niskie wynagrodzenie i wzrastający poziom bezrobocia. Pozostaje jedynie nadzieja, że podwyżki nie dotkną nas boleśnie, w sumie to już jesteśmy odporni chyba na wszystkie działania ze strony państwa! Polacy to silny naród! Stawiający czoła nawet 10% podwyżkom! I tak będziemy musieli przetrwać, niezależnie od procentów!